Dziś jest piątek, 17 maja 2024 r.
Imieniny: Brunony, Sławomira, Wery
Pogoda: 2°C, lekki deszcz więcej →

Arawashi: Nasi walczyli w Pietrzykowicach!

Arawashi: Nasi walczyli w Pietrzykowicach!

Mecz organizowany przez stowarzyszenie Absolwentów i Przyjaciół Szkoły w Pietrzykowicach i Klub „Arawashi”, o którego tradycjach i powodzeniach dla sportu, zwłaszcza młodzieżowego pisano nieraz, młodzi karatecy z naszej gminy uczcili pierwszym w tym roku turniejem, zorganizowanym w Pietrzykowicach, w którym wzięli udział najlepsi zawodnicy klubów z Żywiecczyzny. Lata gdyby górale walczyli na ciupagi odeszły w zapomnienie, to obecnie młode pokolenie, dalecy potomkowie Centurionów Zbójnickich, walczyli o  pożądane „dukaty”. Cztery nagrody finansowe ufundowane przez Klub Seniora z Pietrzykowic, które wręczała Kanclerz Halina Ząbek, były atrakcją rywalizacji w konkurencji kata open, oprócz nagród finansowych były również nagrody rzeczowe. Karatecy rywalizowali w dwóch konkurencjach walk kumite oraz technik kata, gdzie w konkurencji open toczyły się zażarte boje, których celem było zdobycie nagród finansowych, miło zakomunikować, że dwie z czterech nagród trafiły do zawodniczki Martyny Nytko i zawodnika Adama Burego z naszej gminy.  Na turniej przybywali tłumnie rodzice oglądając swoich faworytów w sportowym zmaganiu. W trakcie zawodów „Arawshi” wystawiło młodych, nowych zawodników, tworzących wyśmienity wspierający się team, oraz zawodnicy klubu, którzy już zakończyli swoje sportowe kariery, wśród których w roli arbitrów była Martyna Lalik była Mistrzyni Powiatu. Nie były to proste rozgrywki, a o zwycięstwo przyszło walczyć do finału. Dobre owacje należą się młodym klubowiczom z drużyny, którzy przetarli swój waleczny szlak – to faktycznie była dla nich rozkosz startować w elitarnej kaście doświadczonych karateków. Dało się odnieść wrażenie, że gospodarze łatwo nie dadzą sobie zgarnąć zdobyczy i choć to nagrody główne tym razem wszystkie wyjechały z Pietrzykowic w tym dwie do Gminy Radziechowy - Wieprz. Łącznie rozegrano 46 osobokonkurencji kata oraz 48 osobokonkurencji kumite.
-Pomimo mininej pandemii udało nam się podtrzymać formę i skłonności walki jeszcze z rywalizacji w Czechach i Słowacji, co pomogło przewagą fizyczną i mentalną nad rywalami. Uważam, że ukazaliśmy dobre lokalne karate – choć w niektórych momentach bałem się czy serce trenera wytrzyma napięcia jakie zgotowali mu jego podopieczni  tak o starcie drużyny „Arawashi” powiedział Ryszard Stoecker, sekretarz tego klubu. Zaś szkoleniowiec Bogusław Hutman – Wilczek uważa, że zwiększoną niewygodą było rozpracowanie rywali. - o ile drużyny gości, na wstępie, walczyły w porównywalny do naszego zamysłu, o tyle nasi finałowi rywale, walczyli już w całkowicie odmiennym stylu. Na szczęście zawodnicy, którzy jeżdżą na międzynarodowe zawody pomogli swym młodszym ułożyć dobrą taktykę, która pozwoliła nam dotrzeć do stref z nagrodami i powiększyć zasoby finansowe, podkreśla szkoleniowiec Hutman-Wilczek .

Kategorie spraw urzędowych